Wolnym Byc

Raport wydatków w pigułce: 2015, 2016, 2017.

Wpisy dotyczące raportu wydatków zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem, dlatego polecam je wszystkim ciekawskim, którzy jeszcze nie sprawdzili, ile wydaliśmy w roku 2013 i 2014. Skoro wróciłem do regularnego blogowania, czas nadrobić zaległości, więc dzisiaj podzielę się z Wami raportem wydatków za ostatnie 3 lata: rok 2015, 2016 oraz 2017. Na rozbijanie wszystkiego na kategorie przyjdzie jeszcze czas, a teraz chciałbym pokazać sumaryczne kwoty i na ich podstawie wyciągnąć trochę wniosków, które by się nieco rozmyły, gdybym zacząć zagłębiać się w szczegóły.

Zaznaczę, że poniższy raport nie obejmuje kilku kategorii wydatków. Przede wszystkim, inwestycji: niezależnie od tego, czy chodzi o GPW, lokatę czy kupno mieszkania na wynajem, tych wydatków nie prezentuję na blogu i uważam, że tylko zaciemniłyby one obraz całości.

Postanowiłem nie wliczać do wydatków również zakupu i remontu mieszkania, do którego przeprowadziliśmy się w 2015 roku. To częściowo konsumpcja (inflacja stylu życia?), ale kupując większe mieszkanie, mogliśmy przeznaczyć to mniejsze na wynajem, dlatego ciężko byłoby tu obliczyć faktyczny koszt (większe mieszkanie minus mniejsze?). Mieszkanie to również coś, co raczej na wartości nie straci, a jednocześnie podnosi naszą wartość netto na stałe.

Poniższe wydatki nie uwzględniają również opłat za media w naszych mieszkaniach na wynajem. To koszt, który co prawda ponosimy co miesiąc, ale de facto przerzucamy go na najemców. Do tej pory nie zdarzyły nam się okresy pustostanów, więc nie dopłacamy do interesu. Mamy jednak świadomość, że w przyszłości może być różnie i niezależnie od tego, czy mieszkanie będzie wynajmowane czy nie, będziemy musieli wygospodarować odpowiednią kwotę na utrzymanie mieszkań.

Poza tymi wyjątkami, poniższe zestawienie zawiera wszystko inne, między innymi opłaty za mieszkanie w którym żyjemy, jedzenie, wydatki na auto czy przedszkole. I całą masę drobnicy.

Poniżej prezentuję tabelkę, którą śmiało można uznać na efekt inflacji stylu życia w naszym wykonaniu (będącej w dużej części wynikiem powiększenia rodziny):

[table id=50 /]

Zamiast rozbijać wydatki na poszczególne kategorie, przygotowuję odrębny wpis pod tytułem „Koszty życia naszej 4-osobowej rodziny” + „Koszty utrzymania auta”, co będzie zdecydowanie bardziej przejrzyste niż całościowa próba spojrzenia wstecz na ostatnie 3 lata w jednym wpisie. Ale już powyższe, bardzo pobieżne dane wystarczają, żeby wyciągnąć sporo wniosków:

Exit mobile version