Jakość czy jakoś…

Czytelnicy tego bloga mogli przez długi czas odnieść wrażenie, że kluczowa przy wyborze jakiegokolwiek produktu, a nawet definiująca prowadzony przeze mnie styl życia jest minimalizacja kosztów. Ostatnio jednak pojawił się …

Podróż w czasie.

Dzisiaj będzie magicznie. Nie mówię o kuglarskich sztuczkach ani ustawionych przedstawieniach, ale o prawdziwej, autentycznej magii rodem z Zaczarowanego Ołówka (ekhm… wersja dla nieco młodszych czytelników: Harrego Pottera :)) A …

Prezenty przechodnie i nie tylko.

Miesiąc przed świętami poruszyłem temat prezentów twierdząc wtedy, że wybieranie się na zakupy w grudniu to proszenie się o ból głowy. Proponowałem również przeprowadzanie akcji znacznie wcześniejszego „zbrojenia” się na …