Zainspirowani przez niesamowitego Mirka Burnejko, w końcu zaczęliśmy definiować nasze cele, zarówno te krótkoterminowe, jak i w dłuższym horyzoncie (5-10 lat). Ponieważ dopiero zaczynamy iść tą świadomą drogą do realizacji poszczególnych założeń, na razie podzielę się większością celów na bieżący rok. Będę starał się na bieżąco aktualizować status ich realizacji (część postępów aktualizuję codziennie, również dla siebie). Mam nadzieję, że poniższa lista nie tylko zmotywuje mnie bardziej do pracy, ale także sprawi, że Ty wykonasz podobne ćwiczenie i uwierzysz, że słowo 'niemożliwe’ jest przereklamowane, a osiąganie kolejnych nieprawdopodobnych, życiowych założeń to tylko kwestia podzielenia ich na mniejsze, zjadliwe kroczki i pracowania nad ich realizacją. Aż strach pomyśleć, gdzie dojdziemy korzystając z tej metody, skoro do tej pory i tak bez zająknięcia parliśmy do przodu 🙂 Powodzenia!

Poniższy status jest aktualny na dzień 28.12.2019. Kolejność dość przypadkowa. Kolor zielony oznacza, że jesteś niemal pewny realizacji danego zadania. Pomarańczowy to pewna doza wątpliwości, natomiast czerwone są dla mnie osobiście dużym wyzwaniem, nad którym muszę skupić się bardziej, niż na innych.

  • 365 godzin aktywności fizycznej.
    • Mieszam różne aktywności, w zależności od tego, co mi się w dany dzień bardziej chce 🙂 Uprawiam: bieganie, jazdę na rowerze (zimą: trenażer), pływanie, trening siłowy. Godzinka – półtorej dziennie i mam mnóstwo pozytywnej energii na resztę dnia! Chodzenia nie wliczam do poniższego, natomiast zawody – jak najbardziej!
    • wykonane: ~365 h / 365 h
      • nie monitoruję tego z dokładnością godzinową, ale jestem niemal pewien, że średnia na poziomie godziny dziennej pękła, a prawdopoobnie nieco ją podbiłem. Przepisuję ten cel również na kolejny rok.
  • Przekazać 10.000 zł na cele charytatywne
    • Pomaganie to jest to! Idziemy więc o krok dalej, niż w 2018.
    • wykonane: 4.426 zł / 10.000 zł
      • aktualizacja 03.04.2019: po pierwszym kwartale wykonaliśmy przelew dla Pajacyka na obiecywane 10% przychodu z Pracowni Dobrych Wnętrz (czyli 913 zł), do którego ja dołożyłem drugie tyle.
      • aktualizacja 28.12.2019: Dobiliśmy do obiecanych 10% z przychodów Pracowni Dobrych Wnętrz. W 2020 chcielibyśmy znaleźć jakąś lokalną alternatywę dla Pajacyka, zastępując lub uzupełniając tą inicjatywę.

 

  • 30.000 zł przychodu z Pracowni Dobrych Wnętrz
    • To nasza nowa firma i pomysł na Wolną, która od jakiegoś czasu rozwija skrzydła w nowej dla Niej specjalizacji. Tym projektem pokazujemy przy okazji, że w wieku 30+ można całkowicie zmienić swoją ścieżkę kariery i zdefiniować się na nowo.
    • wykonane: > 35.000 zł / 30.000 zł. Na rok 2020 nieco podbijamy stawkę, jednocześnie nadal utrzymując wypracowany w tym roku wymiar pracy Wolnej w okolicach 2-3h dziennie i niemal 100% projektów wykonywanych zdalnie.
  • Zakończyć pracę etatową Wolnej do 06.2019
    • Etat był etapem pośrednim, podczas którego Wolna miała zyskać na tyle dużo doświadczenia, żebyśmy mogli ruszyć z naszą ofertą, opisaną powyżej.
    • wykonanie: Wypowiedzenie złożone jeszcze w styczniu, Wolna od początku marca może się w pełni skoncentrować na naszej Pracowni Dobrych Wnętrz
  • Pomóc przynajmniej 1 osobie.
    • Bezpośrednio. Finansowo czy nie, bez różnicy. Chcielibyśmy się zaangażować w taką namacalną pomoc potrzebującym.
    • wykonanie: 1/1
      • # edytowany 03.04.2019: przeznaczyłem około 10 godzin na pomoc najbliższej rodzinie, dekorując jedną ze ścian w ich mieszkaniu cegiełkami.
      • # edytowany 19.08.2019: wpadło kolejne 10 godzin składania szaf oraz mebli kuchennych, a także montażu kuchni. To również pomoc rodzinie.
      • # edytowany 29.12.2019: pomogliśmy wynająć mieszkanie praktycznie z dnia na dzień, mimo niesprzyjających okoliczności. Więcej tutaj.
  • Sprzedać co najmniej 100 egzemplarzy e-booka.
    • Którego najpierw trzeba stworzyć i zaoferować 🙂 Pracuję nad tym, efekty na razie mizerne. ## edytowany 5.08.2019: temat na razie odłożony. Inne tematy mają wyższy priorytet.
    • wykonanie: 0 / 100. Temat całkiem zarzucony.
  • Ukończyć 2 zawody na dystansie 1/2 IM
    • Przynajmniej jedne poniżej 5h
    • wykonanie: 2 / 2. Jestem zapisany na zawody w Gniewinie (26.05) oraz w Malborku (08.09)
      • Gniewino już za mną! Czas 5h36min to max, który byłem w stanie wykręcić. Z różnych przyczyn więcej się nie dało, a przez problemy żołądkowe podczas zawodów (które zafundowałem sobie na własne życzenie…) utraciłem sporą część radochy z tego dnia. Cóż, trzeba dalej robić swoje, chociaż na tą chwilę widzę, że złamanie 5h to BARDZO ambitny cel, który może być zbyt dużym wyzwaniem. Przekonam się już we wrześniu!
      • Malbork zaliczony! 5:09 to absolutnie wspaniały czas, z którego jestem bardzo zadowolony. Było naprawdę wspaniale, a ja postanowiłem kuć żelazo póki gorące i już teraz zapisałem się na… Malbork Castle Triathlon 2020, gdzie 6.09.2020 zmierzę się z dystansem pełnego Iron Mana!
  • Medytować co najmniej 50 razy w roku.
    • Nie potrafię powiedzieć, co mnie w tym blokuje, a może spisanie tego celu pomoże? ## aktualizacja 25.03.2019: Coś się wreszcie ruszyło! Będzie dobrze, zmieniam kolor na zielony 🙂
    • wykonanie: 50 / 50
  • Zdobyć 250.000 UU na blogu w całym roku
    • To oznacza ponad 2-krotny wzrost odwiedzin niż w 2018 ## aktualizacja 25.03.2019: na tą chwilę ten wynik wygląda na nierealny, idę zaledwie na połowę założonej liczby UU. Nie obniżam jednak progu, wolę mieć zbyt ambitny cel i go nie dowieźć.
    • wykonanie: 106.000 / 250.000. Wykonanie na poziomie 42%. Szału nie ma. Przepisuję cel na 2020.
  • Spędzić co najmniej 1 zimowy miesiąc w przyjemniejszym klimacie
    • Myślimy o południu Europy pod koniec 2019. Być może nawet na dłużej niż miesiąc. To dość świeży pomysł, który zrodził się w związku z chorobami naszych dziewczyn (głównie: młodszej, 3,5-letniej) i całą masą leków (w tym antybiotyków), które przyjęła w swoim krótkim życiu. Wyszliśmy od budowania naszej odporności, a unikanie przedszkolnych zarazków w najgorszym okresie roku to tylko dodatek. Przyjemny, jak sądzę, również dla reszty rodziny 🙂
    • wykonanie: wczesny etap planowania.
      • edytowany 29.12.2019: niestety, w tym roku tematu nie ogarnęliśmy tak, jakbyśmy tego chcieli. W stycznu 2020 wybieramy się na 2 tygodnie do Hiszpanii, więc częściowo zrealizowaliśmy plany. Ale szykujemy zdecydowanie więcej podróżowania w 2020!
  • Ukończyć 68-kilometrowy (+-800m w górę/dół) Wielki Bieg w tempie poniżej 6 min/km.
    • Termin zaklepany, opłata wykonana. Wystarczy trenować 🙂
    • wykonanie: DONE
      • 17.02.2019: TUT 2019, 40km (+- 1100m), tempo 5,55 min/km. Było nadspodziewanie ciężko, ale mimo wszystko to dobry prognostyk przed Wielkim Biegiem.
      • 22.03.2019: 21 km (+- 1000 m) w tempie 6,03 min/km z rana na czczo w pięknej scenerii, plus późniejsze 15 km chodzenia nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Czuję, że mogę dużo i nie mam wątpliwości, że 68km jest w moim zasięgu. A ponieważ głowa jest najważniejsza, ta pewność jest na wagę złota!
      • 07.04.2019: Wielki Bieg już za mną 🙂 Pokonałem niemal 70 km w lepszym niż planowany czasie, ze średnim tempem w okolicach 5:50 min/km. Co lepsze, nie umarłem 😉 … a prawdę mówiąc, całkiem nieźle to zniosłem. Wylądowałem też na 10 miejscu w klasyfikacji open (na 70 startujących… ;)), co było wisienką na torcie w tym pięknym dniu! Co dalej? Jeszcze nie wiem, czy chcę przesuwać granice jeszcze bardziej, czy ten dowód na niesamowitą wytrzymałość i elastyczność organizmu mi już wystarczy.
      • ## edytowany 5.08.2019: zapisałem się na 75-kilometrową Kaszubską Poniewierkę 🙂 Będzie się działo! ## 02.10.2019 i już po strachu 🙂 Doskonałe, piąte miejsce, mnóstwo frajdy i poznawania siebie. Było tak dobrze, że… postanowiłem pójść za ciosem i zapisałem się na Garmin Ultra Race Trójmiasto, czyli 85km po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym w środku zimy… 
      • ## edytowany 29.12.2019… który ukończyłem, mimo olbrzymich trudności. W roku 2020 szykuję się na setkę 🙂

  • Zrobić w roku co najwyżej 100 nadgodzin w pracy etatowej
    • W przeciwieństwie do lat poprzednich, staram się unikać pracy w nadgodzinach (wieczory, noce, weekendy, dyżury telefoniczne). Dodatkowe pieniądze nie są mi potrzebne, a czasu na nie spędzonego nie zwróci mi nikt. Niech młodsi, bardziej ambitni koledzy i koleżanki sobie dorobią. ## aktualizacja 25.03.2019: jeden z projektów wchodzi w decydującą fazę. Prawdopodobnie już do połowy roku osiągnę planowane 100h… nie mam jednak na to wpływu, pozostaje mi więc nadzieja, że później będzie lepiej.
    • wykonane: 250 / 100 :(. UWAGA! Celem jest tutaj jak najmniejsza liczba!
      • ## edytowany 29.12.2019: komentarz zbędny. Na szczęście znalazłem kogoś, kto w ostatnich miesiącach roku zdecydowanie odciążył mnie we wszelkich pracach, zarówno w czasie godzin pracy jak i po nich. Dlatego przepisuję cel na 2020, mając nadzieję na utrzymanie tego zdrowego balansu, który ostatnio wypracowłem.
  • Nie chorować.
    • Wyjątek: lekkie, 1-2 dniowe infekcje. A przede wszystkim, zadbać o to samo u reszty członków rodziny.
    • # aktualizacja 25.03.2019. Jest naprawdę nieźle. Sezon chorobowy się kończy, a oprócz jednej, 2-dniowej infekcji ja się nadal dzielnie trzymam. 
    • # aktualizacja 19.08.2019. Nie zapeszam, ale zapowiada się na prawdziwy hit. Absolutne zero chorób, również u dzieci. WOW. 
    • wykonanie: na razie 0 chorób, a w całej rodzinie: 0 antybiotyków.
      • ## edytowany 29.12.2019. PETARDA. W końcu cały rok bez antybiotyków, biegania po lekarzach, szpikowania wszystkich lekami. To jedna z największych rewolucji w 2019!
  • Pracować sumarycznie co najmniej 50 dni w roku zdalnie spoza domu, w ciekawym miejscu.
    • Prawdopodobnie sporą część tego czasu spędzimy na działce moich rodziców lub teściów.
    • wykonanie: 25 / 50 dni. 
      • 14-18.01.2019: Niemcy, Erlangen. Nie zaliczam, to zwykła delegacja 🙂
      • 23.03.2019: Włochy, Iseo. 2 godzinki pracy z rana w ramach nadgodzin pod koniec naszego Włoskiego urlopu.
      • 22-25.05: podpoznańskie Plewiska, gdzie spędziliśmy tydzień w ramach inicjatywy Home Exchange.
      • 8-19.07: Soblówka, Beskid Żywiecki, magiczne miejsce tuż przy granicy ze Słowacją. Również w oparciu o Home Exchange.
      • 8-9.08: Sanok, w czasie naszej kolejnej wymiany domów.
      • 21-23.08: Kaszuby
  • Odbyć co najmniej 2 ciekawe weekendy tylko z żoną
    • W tym jeden na rowerach
    • 24-27.11.2019: spędziliśmy 3 dni w słonecznej Hiszpanii tylko we dwójkę! Tutaj znajdziesz wpis o tym wydarzeniu.
    • wykonanie: 1 / 2.
  • Odbyć przynajmniej 1 kilkudniowy 'męski’ wypad bez rodziny
    • wykonanie: 0 / 1. Planów na razie brak.
  • Opublikować 50 wpisów na blogu
    • Niemal równy jeden wpis na tydzień
    • wykonanie: 54 / 50 :):):)
  • Plus co najmniej 25 mniejszych wpisów z serii „migawki”
    • O ile seria się przyjmie i będziecie nią zainteresowani.
    • wykonanie: 14 / 25
  • Przeczytać co najmniej 12 książek. Audiobooki też się liczą 🙂 Przypominam, że mogę z czystym sumieniem polecić kilkanaście pozycji – jeśli więc też chcesz więcej czytać a nie wiesz, którą książkę wybrać, ten wpis Ci w tym pomoże! ## 29.01.2019: zmieniam kolor na zielony, skoro w samym tylko styczniu przeczytałem 4 książki! Wcześniej tyle czytałem przez cały rok… definiowanie celów ma niesamowitą moc!
    • wykonanie: DUŻO / 12 :). Przeczytane:
      • „4-hour workweek”, Tim Ferris. Raczej jako przypomnienie w związku z serią wpisów o pracy zdalnej.
      • „Smart Shopping”, Anna Makowska
      • „Steve Jobs”, Walter Isaacson – POLECAM !!!
      • „Gotuję, nie marnuję”, Sylwia Majcher
      • „Elon Musk”, Ashlee Vance – POLECAM !!!
      • „Tajniki zarządzania pieniędzmi”, Brian Tracy
      • „Znajdź swoje dlaczego”, Simon Sinek
      • „Świat 2040. Czy zachód musi przegrać?”, Andrzej Lubowski
      • „Jaglany detoks”, Marek Zaremba – POLECAM !!!
      • „Świat się chwieje”, Grzegorz Sroczyński
      • „Walden, czyli życie w lesie”, Henry David Thoreau
      • „Zabawa, nauka, rozwój. Dla ojców przedszkolaków”, Ken Canfield
      • „25 miniemerytur”, Jakub B. Bączek – POLECAM !!!
      • „Zamień chemię na jedzenie”, Julita Bator
      • „Jesteś tym, co jesz”, Gillian McKeith – POLECAM !!!
      • „21 lekcji na XXI wiek”, Yuval Noah Harari
      • „Przychodzi Platon do doktora. Filozofia w żartach”, Thomas Cathcart, Daniel Klein
      • „Ania. Biografia Anny Przybylskiej”, Grzegorz Kubicki, Maciej Drzewicki
      • „Filozofia Kaizen. Jak mały krok może zmienić Twoje życie”, Robert Maurer
      • „Zjedz tę żabę”, Brian Tracy
      • „Nowoczesny deweloper”, Daniel Siwiec
      • „Subtelnie mówię F*ck”, Mark Manson
      • „Sztuka dobrego życia”, Rolf Dobelli  – POLECAM !!!
      • „Sapiens. Od zwierząt do bogów”, Yuval Noah Harari
      • „Pod prąd”, Robert Biedroń
      • „Nowoczesny inwestor”, Daniel Siwiec
      • “Rozmyślnik”, Jacek Walkiewicz
      • “Pełna moc możliwości”, Jacek Walkiewicz
      • “Pełna moc życia”, Jacek Walkiewicz
      • “Przez żołądek do serca”, Marek Zaremba
      • “Medytacja dla zabieganych, Dorota Mrówka
      • „A może nie ma się czego bać?” Dagna Kurdwanowska, Leszek Mellibruda
      • „Zaryzykuj – zrób to! Lekcje życia”, Richard Branson
      • „Who moved my cheese?”, Spencer Johnson
      • „Eat and run”, Scott Jurek – POLECAM biegaczom 😉
      • „Efekt motyla”, Kamil Cebulski
      • „Food sanity”, David Friedman
      • „What the most successful people do before breakfast” Laura Vanderkam
      • „1945. Wojna i pokój”, Magdalena Grzebałkowska
    • in progress:
      • „Życie. Następny poziom”, Jarosław Gibas
      • „Stoicyzm na każdy dzień roku. 366 medytacji na temat mądrości, wytrwałości i sztuki życia”, Ryan Holiday
      • „12 życiowych zasad. Antidotum na chaos”, Jordan B. Peterson
    • Planowane:
      • „Rozmyślania”, Marek Aureliusz
      • „Potęga kiedy. Żyj w zgodzie ze swoim naturalnym rytmem”, Michael Breus
      • „Mózg. Opowieść o nas”, Dawid Eagleman
      • „Will It Fly?”, Patt Flynn
      • „Droga startupu”, Eric Ries
      • „Sekrety amerykańskich milionerów”, Thomas J. Stanley, William D. Danko – po raz chyba trzeci. Ta książka jest po prostu aż tak świetna!
      • „How to get rich”, Felix Dennis. Podobno tytuł mylący, a książka niesamowita.
      • „Jak oni pracują? Rozmowy z polskimi twórcami”, Agata Napiórska
      • „Work-life balance”, Beata Rzepka
      • „Cztery umowy. Droga do wolności osobistej”
  • Zarobić na wynajmie mieszkań 65.000 zł netto.
    • Wynajmujemy długoterminowo trzy 2-pokojowe mieszkania w Gdańsku. Powyższa kwota oznacza praktycznie ciągły najem, bez pustostanów. Ambitnie 🙂
      • wykonanie: 70.628 zł / 65.000 zł. Więcej tutaj.
  • Maksymalnie 52 dni, w których piję alkohol.
    • Mimo, że nie upiłem się już od kilku lat, to nawet nie wiem, jak często piję alkohol. I nawet, jeśli to tylko lampka wina czy kilka łyków whisky, to chciałbym jak najbardziej ograniczyć spożywanie trunków procentowych. Na razie zaczynam od jednego dnia w tygodniu i sam chętnie się dowiem, z jakim wynikiem wyląduję.
    • #edytowany 3.07.2019. Postanowiłem, że lipiec będzie miesiącem bez alkoholu.
    • wykonanie: 65 / 52. UWAGA! Celem jest tutaj jak najmniejsza liczba!
      • ## edytowany 29.12.2019. Zdecydowanie przekroczyłem założenia. Z pozytywów: ani razu się nie upiłem i niemal za każdym razem ograniczałem się do bardzo rozsądnej ilości typu jeden kieliszek wina czy 1 piwo (czasami nawet na pół z Wolną).
  • Zrobić postęp w nauce języka niemieckiego. Rozumienie ze słuchu: 80%, proste konwersacje.
    • Oficjalnie nie uczę się tego języka i nie uczęszczam na żadne lekcje. Ale fakt, że od 2 lat pracuję dla niemieckojęzycznego klienta sprawia, że mam w sobie trochę motywacji do nauki. Mimo, że na co dzień komunikujemy się po angielsku. Uczę się… naturalnie, trochę jak dziecko: zero gramatyki, zero reguł, czytania. Zamiast tego – jeśli już oglądam cokolwiek, na przykład na youtube – to przeważnie jest to w języku niemieckim. Dzięki temu rozumiem całkiem sporo, co potwierdzam podczas regularnych delegacji do Niemiec. Zdecydowanie kuleje mówienie, bo najzwyczajniej na świecie nie mam do kogo gęby otworzyć.
    • Wolna natomiast uczy się hiszpańskiego. Również bardzo nieregularnie, hobbystycznie, ale po zdefiniowaniu tegorocznych celów, może wspólnie ruszymy z kopyta i będziemy potrafili odnaleźć się w niemal każdym miejscu na Ziemi z zestawem: angielski + niemiecki + hiszpański. Taki przynajmniej jest plan.
    • wykonanie:
      • pierwsza delegacja w 2019 za mną. Niestety, wnioski nie są zbyt optymistyczne 🙁
      • # edytowany 25.03: zacząłem regularne lekcje, godzina co 2 dni. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
      • # edytowany 19.08: od kilku miesięcy zero postępów. Zamieniłem lekcje niemieckiego na podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Wszedłem poważnie w temat Google Cloud Platform i zdobyłem 3 certyfikaty, co kosztowało mnie około 600 godzin nauki.
  • Podróże małe i większe. Odbyć wspólnie z całą rodziną 8 wspólnych wypadów w ciekawe miejsca w 2019.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *