Tym razem nie zamierzam wylewać żalów i biadolić nad swoim losem. Nie będę mówił o braku energii i motywacji, nawet nie wspomnę o podłodze, której częfść musiałem zrywać ;). Ani …
Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować za wszystkie komentarze pod ostatnim wpisem! Tam też stwierdziłem, że po „zaliczeniu” mojego sportowego Everestu daję sobie nieco czasu na wyznaczenie kolejnych wyzwań. Będę z Tobą …